 |
Wróciłam z posiadówy u kumpeli. Razem zachwycałyśmy się osobą cudownego frontmana Kuby z KAMIEŃ, KAMIEŃ, KAMIEŃ.
Piłyśmy wino, robiłyśmy zdjęcia, śmiałyśmy się, płakałyśmy...
Powracając to cudownego Kuby... ach ten zblazowany styl, och ten magnetyzm, yhh ten seksapil, uhh ten szatański uśmiech.... takiego chcę mieć :D
Przy okazji niedzielnych fanaberii tak to dziś zamotałam dready ;) |
P.S. Uwielbiam turbany... ;) Życzę spokojnej nocy.
Wraz ze mną zasypia ostatni dźwięk...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz